Sejm zdecydował wczoraj o przyjęciu zmian w ustawie o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi. Zasadnicza modyfikacja, jaką nowelizacja wprowadza do rządowego programu Mieszkanie dla Młodych, dotyczy włączenia w jego ramy mieszkań z rynku wtórnego.

Do tej pory o kredyt z rządową dopłatą do wkładu własnego można było się starać jedynie kupując lokale z rynku pierwotnego. Cena nieruchomości nie mogła jednak przekroczyć kwoty stanowiącej iloczyn powierzchni użytkowej i średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 mkw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych obowiązującego w gminie oraz współczynnika 1,1. Posłowie zdecydowali o utrzymaniu tego współczynnika w przypadku nieruchomości z rynku pierwotnego. Dla mieszkań z drugiej ręki ma on wynieść 0,9 – do dopłat kwalifikować się więc będą mieszkania tańsze niż te kupowane z pierwszej ręki.
Powyższe współczynniki wzrosną dla rodzin 2+3. I tak w przypadku gdy nabywca w dniu złożenia wniosku o dofinansowanie wychowuje przynajmniej troje dzieci, powierzchnia użytkowa mieszkania, będącą podstawą do ustalenia wysokości dofinansowania, zwiększona zostanie z 50 do 65 mkw. Takie rodziny będą też mogły starać się o większą nieruchomość – lokal do 85 mkw. lub 110-metrowy dom. Liczba potomków wpłynie również na wysokość wsparcia. Zasadniczo wynosi ono 10 proc. kwoty otrzymanej poprzez mnożenie średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 mkw. powierzchni użytkowej budynków i powierzchni mieszkania (nie więcej jednak niż 50). W przypadku jednego dziecka kwota dofinansowania ma wynieść 150 proc. tak obliczonej kwoty, w przypadku dwójki dzieci – 200 proc., a dla trójki i więcej – 300 proc.
Co istotne, projekt dopuszcza do programu również mieszkania spółdzielcze. Poszerza również krąg osób, które mogą pomóc beneficjentowi programu. Dziś jeśli nie posiada on zdolności kredytowej, do umowy z bankiem mogą przystąpić członkowie jego rodziny, np. rodzice, rodzeństwo, ojczym czy macocha. Nowelizacja rezygnuje z zamkniętej listy współkredytobiorców.
Etap legislacyjny
Ustawa trafi do Senatu